sobota, 14 maja 2011

I fly like paper, get high like planes...

Lubię ciuchy z historią, lub takie, które kojarzą mi się z miejscami, ludźmi, sytuacjami. Ta sukienka przypomina mi wakacje w Sztokholmie. Byłam tam dwa lata temu przez miesiąc i zwiedziłam chyba wszystkie możliwe muzea i galerie. Przegrzebałam też wszystkie ciekawe sklepy, w tym oczywiście ich rodzimy H&M, który pojawiał się przynajmniej 2 razy na każdej głównej ulicy w centrum miasta i miał co najmniej dwa poziomy (czasem nawet cztery!). Nie dało się tam czegoś nie znaleźć. Nie to co u nas, gdzie zobaczysz coś w katalogu i akurat właśnie tego w sklepie nie będzie (przynajmniej ja tak mam). Choć przesiedzenia miesiąca wakacji w mieście, w którym pogoda nie zawsze dopisuje, zamiast leżeć gdzieś na plaży, może wydawać się nużące, to muszę przyznać, że wspominam te wakacje jako jedne z najprzyjemniejszych, bo pozwoliły mi pierwszy raz naprawdę poznać miejsce, do którego pojechałam. Kilka dni by na to nie wystarczyło.
Pozdrowienia dla mojego fotografa, z którym odwiedziłam Sztokholm ;) I dla moich Czytelników !











Sukienka: Idjska
Płaszcz: Zara
Buty: Street
Torebka: Pepe Jeans
Bransoletki: By Dziubeka, czerwona - po babci :)

10 komentarzy:

  1. swietna sukienka i plaszczyk!

    OdpowiedzUsuń
  2. sukienka przyciąga wzrok na dłużej. :) plus jej za to! :D

    C M O K!

    OdpowiedzUsuń
  3. piekna sukienka. I ten wzor strasznie wciaga :P

    Zapraszam do siebie margaret-j

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawie wyglada w polaczeniu z tym plaszczem :)

    http://subiektywnie1606.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. jesteś piękna!
    i cały zestaw bardzo na plus.

    OdpowiedzUsuń
  6. buty i sukienka są boskie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Masz śliczne włosy.

    OdpowiedzUsuń
  8. piękna sukienka i buty!
    a zdjęcia z tym słońcem są tak urocze! <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Super klimat zdjęć, fajna stylizacja pasująca do twojego typu urody.

    OdpowiedzUsuń