wtorek, 16 października 2012

Your body is a wonderland

Właśnie spoglądam na stos nieprzeczytanych gazet leżących koło mojego łóżka i w głowie powtarzam tylko: „Byle do piątku”. Lista spraw do załatwienia wygląda u mnie jak takie królewskie listy życzeń albo gości z bajek – król wyciąga listę, a ona toczy się i toczy, wyglądając, jakby miała z kilometr. Niedobór czasu najbardziej odbija się na blogu. Odkryłam jednak jeden plus tego. Niedoinformowanie w kwestii mody i asortymentu w sklepach zmniejsza moje potrzeby. Kiedy nie widzę wszystkich tych pięknych rzeczy, które mogłabym mieć, to nie rodzi się we mnie potrzeba ich posiadania. Właściwie z dnia na dzień się ona zmniejsza, chociaż od czasu do czasu, kiedy zobaczę coś pięknego, co wrzucił na swój fanpage jeden z lubianych przeze mnie na facebooku sklepów, to coś mnie ściśnie… Ale nie ma tak dobrze ;)
sukienka: Review%; kurtka: Pepe Jeans%; kozaki: Venezia%; plecak: Promod; zakolanówki: Oysho

9 komentarzy:

  1. rewelacyjna kurteczka, też taką chce ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. jaka słodka sukienka :) myślałam, że to bluzka i spódnica :P

    OdpowiedzUsuń
  3. ja też tak myślałam, a to dlatego, że pare dni temu kupiłam bardzo podobną spódniczkę. spódniczka, czy sukienka, tak czy inaczej jest śliczna.

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam pepe jeans!
    a przy okazji zapraszam na mega wyprzedaz!
    http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=2513609
    pozdrawiam
    ewa

    OdpowiedzUsuń
  5. wow prześlicznie wyglądasz :) sukienka jest bardzo dziewczęca, pasuje do ciebie idealnie a poza tym te zakolanówki dodają smaku całej stylizacji

    OdpowiedzUsuń
  6. Great look, you are lovely and super cute and chic , love the over the knee socks combination with this pretty skirt !

    OdpowiedzUsuń