piątek, 25 lutego 2011

Pleasant warm

Już chciałam żegnać się z futerkiem, ciepłymi butami i nartami, a tu zima spłatała mi figla i wróciła wraz z niemalże dwudziestostopniowym mrozem i kupą śniegu. Jestem stanowczo na nie! Choć nie zdążyłam wynosić wszystkich swetrów, czapek i szalików, czekam z utęsknieniem na jej koniec. W tym okresie zawsze przypomina mi się przyjemne uczucie sprzed lat, gdy po raz pierwszy na wiosnę ubierałam lżejsze buty i czułam się tak swobodnie! I to, gdy czekałam na moment, w którym mama w końcu nie każe mi rano przed szkołą ubierać rajstop pod spodnie. I puchowego, grubego płaszcza do kolan… Nie zamierzałam jednak siedzieć w domu i poddawać się końcowo-zimowemu lenistwu. Wybrałam więc opcję spaceru z moim emerytowanym jamnikiem. Nie trwał zbyt długo, ze względu na jego krótkie nóżki i marznące uszka, ale w tak słoneczny dzień nie mogłam mu odpuścić :)
 
bluzka: Massimo Dutti %; futerko: H&M; spodnie: sh; buty: Ugg; łańcuszek: River Island

sobota, 19 lutego 2011

Maybe spring?

Pomiędzy opanowywaniem materiału z procesów poznawczych i wstępu do psychologii znalazłam chwilę na prześledzenie wiosennych trendów. Na mojej twarzy pojawił się uśmiech – mój ukochany beż nadal króluje w modzie! A żeby było jeszcze przyjemniej, występuje w towarzystwie wszelkich odcieni niebieskiego. Kolor znów wrócił do łask (zwłaszcza pomarańczowy) i kontrastuje z minimalistyczną bielą i prostymi fasonami, których zwolenniczką  stanowczo nie jestem. Nie mogłam się oprzeć, by nie przetrzepać szafy w poszukiwaniu tego, co modne wiosną 2011 i odkryłam moją niegdyś ukochaną kobaltową sukienkę, która pokażę Wam w następnej notce :) Moje MUST HAVE na ten sezon? Pomarańczowa tunika, koturny i niezliczona ilość kolorowych dodatków.
koszula: Zara%; spodnie: Promod%; torebka: Pull and Bear%; futerko: H&M; buty: Görtz; bransoletka: Bydziubeka

poniedziałek, 14 lutego 2011

It's the beginning of me

To coś zupełnie nowego dla mnie. Dojrzewałam do decyzji założenia bloga bardzo długo, co najmniej jakby to było jakieś ogromne wyzwanie. A może jest? W każdym razie jestem tu, stawiam pierwsze kroki i witam Was w moim świecie, gdzie podzielę się z Wami inspiracjami, pomysłami i częścią siebie. Miłej lektury!
I szczęśliwych walentynek :) (nie przypadkiem wybrałam ten dzień na opublikowanie pierwszej notki - w końcu to dzień miłości ;)
sztuczne futerko: H&M; sukienka: Top Shop%; torebka: Pepe Jeans; buty: Promod; pierścionek: Swatch (prezent)