niedziela, 23 października 2011

For now and forever, one love that never ends

Nie potrafię osiąść w rzeczywistości, która mnie teraz otacza. Przez to, że jeszcze niecały miesiąc temu miałam wakacje i wciąż żyłam wyjazdem do Włoch, teraz nie odnajduję się w zimnej Polsce. Marzy mi się Barcelona… albo od razu Bali! Na razie mam Prowansję i to tylko w książce – „Prowansalski balsam na złamane serca”.










Kurtka, spodnie: Zara
Koszula: Oysho
Buty, torebka: Bershka
Zegarek: Massimo Dutti

7 komentarzy: