wtorek, 14 czerwca 2011

So tell me, have you ever really - really really ever loved a woman?

To było jedno z najfantastyczniejszych wydarzeń w moim życiu ! Koncert Bryana Adamsa wypadł w 100% genialnie, choć nie zagrał dwóch z moich ulubionych piosenek („The best of me” i „Have you ever really loved a woman”). Czekałam 3 godziny pod bramkami, ale było warto. Warunki pogodowe były świetne, tak samo jak ludzie. Razem z moim przyjacielem-fotografem stałam prawie pod samą sceną, właściwie to czasem tylko jakieś 3 metry od Bryana. Fantastyczne uczucie ! Zwłaszcza gdy (siedząc na plecach Krystiana), łapie się kontakt wzrokowy z wokalistą albo dostaje się pałeczką perkusisty prosto w nos ;) Ale za to jaka pamiątka z koncertu !
Podczas czekania zostałam zauważona przez autorów portalu rybniczanka.pl, którzy uwiecznili mnie na zdjęciu i zaprezentowali na swojej stronie, na której znajduje się też kilka innych fajnie ubranych osób uczestniczących w koncercie. Właściwie to jedyne zdjęcie całego mojego koncertowego outfitu (nadal dziwnie się czuję używając tego słowa), ale nie było warunków ku temu, by robić ich więcej, bo trzeba było intensywnie trzymać miejsce w kolejce.
A, jeszcze chciano przeprowadzić z nami wywiad. Odpuściliśmy sobie jednak ze względu na słabe umiejętności wokalne ;) 



Koszulka: Bershka
Spodnie: River Island
Buty: Promod

A oto kilka zdjęć mojego idola  ♥  Tyle, ile udało nam się zrobić wyraźnych (nie dziękujemy niemiłemu panu ochroniarzowi...).







Wrzucam też kilka zdjęć z dzisiejszej, szybkiej sesji zdjęciowej (w końcu jutro kolejny egzamin…). W roli głównej – upolowane na allegro ciężkie, ale tylko z wyglądu, botki a’la Balmain. Miały poczekać do zimy, ale wbrew pozorom są bardzo lekkie i nadają się nawet na teraz. I sukieneczka kupiona za grosze w sztokholmskim butiku.
 



















Sukienka: Sztokholmski butik
Buty: Allegro
Torebka: Sh
Naszyjnik: Kate&Kate
Bransoletka: od Babci

6 komentarzy:

  1. Buty! <3 W jednej i drugiej stylizacji!

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczna sukienka, taka subtelna i dziewczęca. Buty nadaja charekteru. :D

    miłego dnia, cmok!

    OdpowiedzUsuń
  3. No i super :)) kolejny raz mowię, że Ci zazdroszczę koncertu :D, relacja fajna i przyjemnie się czyta.

    No a drugi komplet ekstra! Te buty to jakaś marka? Którą też mogłabym na allegro znaleźc? Podobne spodobały mi się u maffashion, ona miała chyba z modekungen.se - i tak za drogie dla mnie.
    A Ty ile zapłaciłaś??? Cholernie mi się podobają takie toporne butki :)

    http://lennylemonade1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Zazdroszczę koncertu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam te buty i cały mix jest swietny!!!

    OdpowiedzUsuń