W tym roku pomysłowość mojej mamy
jeśli chodzi o prezenty nie znała granic. Skarpetki-świnki, opaska
z kocimi uszami, skrzący się puder do ciała w przepięknym
opakowaniu, szlafrok przypominający różową skołtunioną chmurkę,
książka z przepisami na dania z makaronów (uwielbiam!) –
cudowne prezenty! A prosiłam tylko o słuchawki... Mam tylko
nadzieję, że najbliżsi są tak samo zadowoleni ze swoich
prezentów, jak ja :)
Święta
mijają mi pod znakiem
generalnych porządków. Z okazji przyjazdu babci wpadłam na pomysł,
że zajrzę w każdą dziurę i sprzątnę wszystko, na co starcza mi
energii. Jak stwierdziła moja przyjaciółka, popełniłam ten sam
błąd co jej siostra, no i przepadłam na kilka dobrych godzin. Jak
zwykle w takiej sytuacji odkryłam masę dawno zapomnianych rzeczy.
Trafiłam na wiele starych zdjęć, wycinków z gazet z moimi
inspiracjami modowymi sprzed lat i na kupę drobiazgów w stylu
breloków do kluczy, starej biżuterii itp. Zaczynam uważać moje
zbieractwo za dużą wadę. Mam za wiele niepotrzebnych rzeczy, tak
zwanych „przydasiów”, które przydać się mogą, ale nie muszą.
Zalegają w pudłach, które strach otworzyć. Jak sobie poradzić z
nieumiejętnością rozstawania się z rzeczami? Muszę to odkryć,
bo inaczej przepadnę kiedyś pod stertą starych gazet. Ciągle tracę czas
na porządkowanie tych rzeczy, zawsze coś przekładam, układam, sprzątam.
Denerwuje mnie fakt niewykorzystanego potencjału posiadanych rzeczy.
"Mniej znaczy więcej" - coś w tym jest.
sliczne prezenty:)) bardzo ladnie wygladalas:)
OdpowiedzUsuńWesołych swiat
jaka cudna opaska;))!
OdpowiedzUsuńzazdroszczę tej opaski i świnkowych skarpetek :D
OdpowiedzUsuńŚwietne prezenty:) Uwielbiam ten puder z Sephory. Bardzo ładna,oryginalna sukienka :) Obserwuję i zapraszam serdecznie do siebie:) http://give-me-fashion.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńkornelia.wlosiak@gmail.com napisz do mnie bo mam interes, info w notce w sumie takie na czerwono :D
OdpowiedzUsuńU mnie receptą na ciągłe gromadzenie rzeczy okazało się... pozbycie ich. Pierwszy raz był trudny, ale każdy następny - o niebo łatwiejszy. Trzeba sobie postawić jasno pytanie, czy to naprawdę jest potrzebne, do czego się przyda, ile razy już się przydało, czy jest sens to trzymać i wyrzucać wszystko, co do czego nie jesteś pewna.
OdpowiedzUsuńNie mówię tu oczywiście o jakiś pamiątkach czy naszych skarbach sprzed 15 lat - takie trzymam dalej, ale schowane głęboko, by nie przeszkadzały :)
Wesołych Świąt piękna!
Oglądając te zdjęcia zachwyciłam się twoimi włosami, są takie piękne! Gęste, mają piękny kolor, widać, że są zdrowe :) Zazdroszczę Ci ich!
OdpowiedzUsuńxoxo
cudnie wyglądałaś! i ile prezentów :)
OdpowiedzUsuń