Nie potrafię osiąść w rzeczywistości, która mnie teraz otacza. Przez to, że jeszcze niecały miesiąc temu miałam wakacje i wciąż żyłam wyjazdem do Włoch, teraz nie odnajduję się w zimnej Polsce. Marzy mi się Barcelona… albo od razu Bali! Na razie mam Prowansję i to tylko w książce – „Prowansalski balsam na złamane serca”.
Kurtka, spodnie: Zara
Koszula: Oysho
Koszula: Oysho
Buty, torebka: Bershka
Zegarek: Massimo Dutti
ale fajna torebka!
OdpowiedzUsuńładnie, bo inaczej :) świetne rzeczy - wszystkie razem i z osobna.
OdpowiedzUsuńświetna stylizacja
OdpowiedzUsuńCudownie wyglądasz! Wspaniały set!
OdpowiedzUsuńFantastyczna kurtka i mila, ciepła kolorystyka:-)
OdpowiedzUsuńdla mnie outfit bomba! :) swietne kolory!
OdpowiedzUsuńbardzo fajna kurtka, a buty niesamowite:)
OdpowiedzUsuń